Konsumpcja Polska Wskaźniki makroekonomiczne Gospodarka

Popyt konsumpcyjny jest coraz niższy, co w ujęciu realnym może odbić Aktualizacja rynku 8 lipca USD do JPY w ofercie, ponieważ Risk Off podnosi głowę się na spadku konsumpcji w Polsce. Czy dla przedsiębiorców to znak, że powracają czasy zabiegania o klienta? W jaki sposób firmy mogą budować swoją konkurencyjność na coraz bardziej wymagającym rynku?

To tyle samo, co w informacji wstępnej opublikowanej przez GUS w połowie lutego. „Bardzo dziwnie to wszystko wygląda, sporo niespójności ze wskaźnikami koniunktury, stanem rynku pracy. Nie ma niczego, co sugerowałoby jakiś stan nieciągłości/kryzys” — czytamy natomiast w komentarzu ekonomistów mBanku. Nad przyczynami negatywnego zaskoczenia ze strony sprzedaży we wrześniu zastanawia się też Mariusz Zielonka. Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy.

Mimo wzrostu wynagrodzeń wydatki konsumentów nie nadążają za ich dochodami. W I kwartale przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 12,5% rok do roku, a inflacja wyniosła 2,8%, co oznacza wzrost siły nabywczej o prawie 10%. W II kwartale wzrost płac wyniósł 11%.

Tym samym należy spodziewać się znacznie niższej dynamiki konsumpcji w trzecim kwartale w porównaniu do tego, co zanotowane zostało w poprzednich kwartałach. Również dynamika PKB może tym samym rozczarować — uważa Monika Kurtek. Statystycy sprowadzili jednak ekonomistów na ziemię, i to dość brutalnie; według GUS we wrześniu sprzedaż skurczyła się nominalnie (ceny bieżące) o 2,2 proc., a realnie (ceny stałe) o 3 proc. Spadki przekroczyły 5 proc., a dane odsezonowane wskazują na jeszcze mocniejsze tąpnięcie, sięgające 6,7 proc. Starsi konsumenci (55+) są najbardziej zorientowani na wartość, 83 proc. Stawia na stosunek jakości do ceny, podczas gdy młodsi (18–24) częściej kupują dla samonagradzania – 57 proc.

PKB per capita jest bardzo dobrym wskaźnikiem, ale wiele brakuje mu do ideału

Zaczyna realizować się scenariusz odbicia konsumpcji kanałem szybko odbudowujących się płac realnych. GUS zaraportował, że sprzedaż detaliczna w lutym wzrosła realnie aż o 6,1% r/r wobec konsensusu prognostycznego w okolicach 4,5%. Duża w tym zasługa wojny cenowej pomiędzy supermarketami, która mocno zwiększyła siłę nabywcza polskiego Wskaźnik do rysowania na wykresie cenowym konsumenta.

Kartą można było zapłacić w ok. 876 tys. To oznacza, że w ciągu jednego kwartału liczba placówek przyjmujących płatności kartą zwiększyła się o 30 tys. Inflacja w Polsce spadła w listopadzie z 6,6 proc. Rynek wcześniej oczekiwał, że zostanie ona bez zmian na poziomie 6,6 proc. Spadek jest minimalny, bo za nami jest już okres, w którym ceny w sklepach w ogóle nie rosły albo rosły wolniej niż rok wcześniej. W relacji do października poziom cen w listopadzie podniósł się o 0,7 proc., czyli najbardziej od kwietnia.

Badaniem objęto wszystkie obecne na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash & carry docierające ze swoją ofertą do większości konsumentów w Polsce. Spożycie w sektorze gospodarstw domowych w I kwartale 2024 r. Wzrosło realnie (czyli przy założeniu stałych cen) o 4,6 proc. W porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku. PKB per capita Polski dalej jest niższy od unijnej średniej. Do tego wypadamy naprawdę blado w zestawieniu z europejskimi gigantami gospodarczymi.

Konsumpcja w Polsce miała wzrosnąć, ale ponownie spadła

To lepsze dane, niż w listopadzie, kiedy zatrudnienie spadło o 0,2% w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku. Mówią tyle, że pracodawcy „chomikują” zatrudnienie, tzn. Nie zwalniają pracowników, ponieważ na horyzoncie wyłania im się obraz poprawy sytuacji gospodarczej. Dostosowanie rynku pracy do słabszej koniunktury w ub. Roku wystąpiło kanałem załamania płac realnych. — Nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy — przyznaje Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan, komentując publikację GUS.

Poziom PKB jest już bardzo bliski temu, jaki zostałby osiągnięty, gdyby gospodarka rozwijała się tak jak przed 2020 r. Do tego w ciągu ostatnich dekad udało nam się przegonić wiele innych krajów, ponieważ rzeczywista konsumpcja indywidualna per capita w Polsce rosła jeszcze bardziej dynamicznie od produkcji na mieszkańca! Otóż w 1995 roku wskaźnik dla naszego kraju wynosił zaledwie 45 proc. Średniej dla państw członkowskich, czyli prezentował się jedynie nieznacznie lepiej od PKB per capita. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie AIC per capita jest jeszcze korzystniejszy dla Polski niż PKB per capita!

Popyt konsumpcyjny coraz niższy

Ten rok będzie idealny (szybko rosnące dochody rozporządzalne i wysokie stopy proc.), aby odbudować oszczędności. Innymi słowy, odbicie konsumpcji będzie i to będzie coraz żwawsze, ale niekoniecznie musi być tak silne, aby znacznie podbijać presję na wzrost cen. GUS opublikuje dopiero pod koniec sierpnia, ale już teraz widać, że wzrost konsumpcji wyhamowuje. W I kwartale spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 4,6% rok do roku, co było znaczącą poprawą. Prognozy na II kwartał były równie optymistyczne, ale wyniki sprzedaży detalicznej wskazują na spowolnienie. Po trzecie, rosnąca inflacja, która wyraźnie wyprzedza wzrost płac powoduje, że konsumentów stać na coraz mniej.

  • Po lekkim wyhamowaniu cen w lutym nie ma już śladu.
  • W tym samym czasie sprzedaż detaliczna spadła o 3,5 proc.
  • Tylko ja mogę zdiagnozować na podstawie danych statystycznych co się dzieje, co wykonują konsumenci.
  • Jedyną kategorią, w której w marcu odnotowano spadek cen, okazały się produkty sypkie (cukier, mąka, sól itd.), które potaniały o 1,2 proc.

Podobnie jak w ostatnich latach, najsilniejszy wzrost przychodów Grupa Maxima odnotowała w Polsce i Bułgarii, gdzie sieci Stokrotka i T Market rozwijały się najszybciej. Litewska Grupa Maxima, do której należą sieci sklepów Maxima na Litwie, Łotwie, Estonii, a także Stokrotka w Polsce, T Market w Bułgarii oraz e-sklep Barbora w krajach bałtyckich zwiększyła w 2024 r. Skonsolidowane przychody o 4,3 proc., osiągając wynik ponad 6 mld euro.

Dzięki Programowi Polska Bezgotówkowa, który znosi barierę kosztową, udało nam się wraz z partnerami znacząco rozbudować infrastrukturę płatności bezgotówkowych. Wśród kupujących polskie obligacje w listopadzie były głównie krajowe fundusze inwestycyjne, emerytalne, firmy ubezpieczeniowe i inne firmy, niebędące bankami. Zadłużenie wobec nich urosło o blisko 9 mld zł.

  • Statystycy sprowadzili jednak ekonomistów na ziemię, i to dość brutalnie; według GUS we wrześniu sprzedaż skurczyła się nominalnie (ceny bieżące) o 2,2 proc., a realnie (ceny stałe) o 3 proc.
  • Europejczyków kupuje z rozwagą i bez ulegania impulsom.
  • Spada także inflacja w strefie euro i to nawet bardziej okazale niż u nas.
  • Według danych Eurostatu średni wzrost produkcji w usługach wyniósł 6,7% podczas gdy w 2023 roku było to ok. 4,7%.
  • Polski rynek pracy znajduje się w niezwykle ciekawym położeniu.

Dochód rozporządzalny w Polsce urósł najbardziej w historii! Mamy dane

Produkcja przemysłowa skurczyła się w grudniu o 3,9% r/r wobec konsensusu wynoszącego -5,4%. Widzimy zatem, że dane zaskoczyły in Inwestowanie dla początkujących plus. Po wyłączeniu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu spadła o 0,5% r/r i wzrosła w ujęciu miesięcznym o 2,9%. Dane te sygnalizują poprawę koniunktury w polskim przemyśle. — Patrząc na poszczególne kategorie sprzedaży, czy to w ujęciu nominalnym, czy realnym, spadki w stosunku do sierpnia miały miejsce we wszystkich kategoriach poza pojazdami samochodowymi i motocyklami.

Do września 2022 roku Rada Polityki Pieniężnej. RPP podniosła stopy procentowe 11 razy, co spowodowało spadek popytu na kredyt i stłumiło aktywność gospodarczą w niektórych sektorach. Na przykład w budownictwie mieszkaniowym. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego sprzedaż detaliczna towarów wzrosła w styczniu br. O 3,0% r/r wobec -2,3% r/r w poprzednim miesiącu i konsensusu rynkowego w wysokości 1,4% r/r. Dane zaskoczyły więc w górę i wpisują się w oczekiwany obraz makroekonomiczny na ten rok, w którym konsumpcja gospodarstw domowych będzie głównym drajwerem ożywienia gospodarczego.

Chiny od 10 kwietnia podniosą do 84 procent cła na towary z USA – podał chiński resort finansów. To odwet za ostatnie podniesienie stawki taryf o 50 procent przez prezydenta Donalda Trumpa. Banco Santander, hiszpański właściciel Santander Bank Polska, rozważa różne opcje, w tym sprzedaż swojej polskiej filii, wartej 8 miliardów dolarów – podał Reuters, powołując się na Bloomberga. Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, stwierdził, że sieci handlowe osiągają “nadmiarowe zyski” ze sprzedaży jaj i masła. Na zorganizowanej w środę konferencji prasowej zapowiedział, że chce w tej sprawie spotkać się z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

LPG, ropa i węgiel objęte są zakazem importu. Za to rosyjski LNG płynie do Europy strumieniami

O 5,1 % wzrosła sprzedaż detaliczna w I kwartale 2024 roku w porównaniu do I kwartału roku ubiegłego. Rekordowy poziom, notowany jeszcze przed pandemią COVID-19, zanotowano w sprzedaży samochodów. Było to o 21% więcej niż przed rokiem. Nie wszystkie odczyty są jednak optymistyczne – zauważalne są wciąż obawy przed zakupem trwałych dóbr (meble, sprzęt RTV i AGD) – tu sprzedaż spadła o 10,2 % w porównaniu do roku 2023. Czy tak będzie także w kolejnych kwartałach?

Nie ma bowiem aktualnie czynników makroekonomicznych, które mogłyby powodować tak istotne pogorszenie konsumpcji — twierdzi Monika Kurtek. Wspomniany wzrost konsumpcji towarów nie przełożył się na wyższe wyniki sprzedaży hurtowej. W I kwartale wskaźnik był o 6,2 % niższy niż przed rokiem. Mimo to pojawiają się sygnały poprawy. W sprzedaży mebli oraz sprzętu RTV i AGD, tym razem wśród przedsiębiorstw, zanotowano wzrost ok. 17% w porównaniu z I kwartałem 2023 roku. Dane pokazują, że na tle innych państw europejskich Polacy są mistrzami rozwagi i ostrożności.

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *